hanka hanka
576
BLOG

ja widziałam pospolite ruszenie!!!!

hanka hanka Polityka Obserwuj notkę 17

Tak, do tej pory jestem pod wrażeniem tego pospolitego ruszenia, o którym mówił wczoraj pan Bronisław.

Siedziałam w komisji w samym centrum Warszawy. Wybory sobie szly i szly.... aż tu nagle gdzieś tuż po 17 się zaczęło!!!! Nabzdyczeni, niezadowoleni pełni pogardy i buty zaczęli zmierzać do lokalu średniomłodzi ale za to pełni poczucia wartości swej. Ich postawy wyrażały: "o rany..., co te wqiesniaki , poje...o ich?...no OK, póje na te wybory, bo przecież trzeba obronić naszego". Wpadali często w kapciach czy innych michnikowych plastikowych obuwiach, dzierżąc w ręku jedynie klucze i dowód tożsamości - tak jakby oderwali się od komputera czy serialu w ukochanej TV.

Nieco starsi - też zwołani na zew - byli bardziej zacietrzewieni i nawet nie krepowali się w naszej obecności dzwonić do grillowych przyjaciól: " trzy procent, rozumiesz?!!! musimy to zniwelować, przychodźcie szybko!!!" (ciekawe, skąd wiedzieli)

Niektórzy z nich wręcz ostentacyjnie, na naszym stole zakreslali dolną kratkę.

Bez trudu można ich było rozpoznać także po wyglądzie - jakby zeszli z planu Prawa Agaty, Przyjaciółek, czy co tam jeszcze jest.

Oprócz mnie - moherki - siedziała też pani delegowana z komitetu Dudy. Obydwie miałyśmy niezły ubaw obserwując ten zmobilizowany elaktorat.

Tak więc Komoroski w tym wypadku nie skłamał - po południu odbylo się pospolite ruszenie, grzały się facebooki, twittery, komórki. Do czerwoności.

W komisji obok w spisie wyborców znalazła się grupa wyborców mieszkających właśnie w tym budynku, a była to szkoła. Nawet pytaliśmy dozorców szkoły, czy tu może ktoś mieszka, ale oni stanowczo zaprzeczyli.

W naszej komisji wielokrotnie mial natomiast miejsce taki fakt:

Wchodzi MWzW, podaje dowód.

- Jaki adres?

- No... ma pani mój dowód

- Ale tu jest tysiąc nazwisk, jaka ulica?

- No... Hoża...albo Wspólna...

- To nie wie pan(i), gdzie mieszka

- No... właśnie.... zaraz (tu telefon do przyjaciela, na przyklad)

Powtórzylo się to wiele razy, o czym napisalam w uwagach w protokole, choć część komisji specjalnie zachwycona nie była:)))

 

Jak na ścisłe centrum, gdzie zwykle proporcja była najwyżej 30% do 60%, to wyniki bardzo, bardzo:

 

I tura -  frekwencja 59 &                                           II tura  -  frekwencja 69 %

           mgr  Komorowski 40,6%                                           mgr  Komorowski 57%

             dr Duda   33,4  %                                                       dr Duda  43,3 %

WARTO BYŁO CZEKAĆ!!!! (I odsiedzieć 13 godzin!)

 

hanka
O mnie hanka

idealistka, choć powinnam już z tego dawno wyrosnąć:)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka